Szkoła Magii i Czarodziejstwa Hogwart
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


...
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 O zgorzkniałym sukinsynu słów kilka

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




O zgorzkniałym sukinsynu słów kilka Empty
PisanieTemat: O zgorzkniałym sukinsynu słów kilka   O zgorzkniałym sukinsynu słów kilka EmptySob Sie 22, 2015 9:53 pm

Imię i nazwisko
Akeem Shahzad

Przedmiot, którego naucza
Obrona przed czarną magią

Kraj
Islamska Republika Iranu

Wiek
36
(Wcale już nie zaczyna powoli siwieć... wcale... ale przynajmniej wygląda na młodszego! No, trochę.)

Krew
Czysta


Charakter
Akeema ciężko nazwać sympatycznym. Szczerze mówiąc, w ogóle ciężko jest określić go w innych słowach niż "wredny, nadęty dupek". Co zresztą wcale aż tak nie mija się z prawdą, bo faktycznie nie zalicza się do najmilszych osób, delikatnie mówiąc. Jest wyjątkowo nieprzyjemny w obyciu, często nie szczędzi innym złośliwości, krytyki i nieprzychylnych komentarzy, zdecydowanie nie sprawiając wrażenia osoby, którą warto poznać. Swoim zachowaniem i stosunkiem do innych zresztą bynajmniej sobie tej opinii nie poprawia.
Sprawia wrażenie zamkniętego w sobie i jest wiecznie ponury. Jeśli ktoś zauważy u niego choć cień uśmiechu, może czuć się niebywałym szczęściarzem, bo Akeem to ponurak jakich mało. Jest poważny aż do bólu i praktycznie widać po nim żadnych innych emocji oprócz złości, irytacji czy znudzenia. Ot - kamienna twarz. Przez cały czas.
Może wyglądać na cierpliwego z tą swoją powagą, ale bynajmniej tak nie jest. O, nawet wręcz przeciwnie. Wystarczy o kilak słów za dużo i zły temat, żeby wyprowadzić go z równowagi, a wtedy... najlepiej po prostu się uciszyć i wycofać, bo jeśli Akeem jest NAPRAWDĘ wkurzony, to może być źle. Na ogół ogranicza się jednak tylko do kilku niewybrednych słów krytyki. Gorzej, jeśli całkiem straci kontrolę, bo nie do końca jest w stanie panować nad własnym gniewem, ale... na całe szczęście dla otoczenia jest to zjawisko raczej rzadkie.
Cholernie pamiętliwy. Raz wyrządzonej krzywdy nie zapomina przez bardzo, bardzo długo i potrafi chować uraz szmat czasu, nawet, jeśli nie zawsze to okazuje.
Nie przywykł raczej do przepraszania. Zazwyczaj albo udaje, że nic się nie stało, unikając tematu. Nie wspominając już o proszeniu o cokolwiek, co się u niego zdarza wyjątkowo rzadko. Może się to wydawać oznaką złego wychowania, ale nie, to po prostu przerośnięta duma. Chociaż jeśli chce, to i on potrafi zachowywać się całkiem grzecznie. Jeśli chce... albo musi.
Raczej nie mówi wiele o sobie. Właściwie... w ogóle mówi niewiele, jeśli nie ma takiej potrzeby. Po prostu nie widzi w tym sensu. Nie jest też specjalnie towarzyski i rozrywkowy i właściwie to raczej trzyma się na uboczu, z daleka od "natrętów".
Jest świetnym aktorem i jeszcze lepszym kłamcą. Potrafi zełgać tak, ze nawet mu przy tym powieka nie drgnie. Zazwyczaj stara się jednak być szczery (szczególnie, jeśli chodzi o skrytykowanie kogoś, a jak inaczej) i z kłamstwa korzysta stosunkowo rzadko. Zasadniczo wtedy, gdy ktoś zadaje mu niewygodne pytania.
Bywa sarkastyczny, co czasami jest bardzo ciężkie do wyczucia. Nigdy nie wiadomo, czy Akeem mówi coś naprawdę, czy znowu posługuje się swoją ukochaną ironią.
Surowy i wymagający, perfekcjonista. Nigdy nie robi niczego "na odwal się", i jak już zacznie, to skończy. I to porządnie. Ma bardzo silne poczucie obowiązku i jest wyjątkowo samokrytyczny. Ma jednak, niestety, tendencję do lekceważenia zdania i porad innych. Uważa, że sam wie lepiej i poradzi sobie bez cudzych dobrych rad. Ogółem często ignoruje osoby ze swojego otoczenia, trochę tak, jakby traktował ich jako kogoś gorszego. Cóż, czasami faktycznie tak jest.
Mimo wszystko jest sprawiedliwy. Nie, naprawdę! Nie będzie tolerował kogoś lepiej od innych tylko dlatego, że daną osobę lubi (co jest ewenementem, tak swoja drogą). Więc nawet, jeśli jakimś cudem udało ci się zdobyć jego sympatię, nie licz, że będzie cię traktował z przymrużeniem oka.
Nie jest gołosłowny. Rzadko komuś coś obiecuje, ale jeśli już to zrobi, to można być pewnym, że słowa dotrzyma. Uparty jak osioł, zawzięty, łatwo nie daje za wygraną i walczy do samego końca. I mimo tego, że pozornie lubi twardo stąpać po ziemi i się nie wychylać, to jest bardzo odważny i śmiały. Jeśli trzeba zrobić coś niebezpiecznego, wymagającego niebywałej brawury - Akeem się tego podejmie. Może to jakaś wrodzona pogoń za przygodą, której nie dane było mu nigdy zrealizować, może głupota, a może świadomość, że po prostu nie ma nic do stracenia. Kto go tam wie.
Zdobyć jego zaufanie jest bardzo trudno, stracić - bardzo łatwo. Jednak, jeśli komuś się to uda i Akeema nie zawiedzie, zyska naprawdę bardzo wiernego, lojalnego przyjaciela. Może jest bezradny i nieporadny w kwestii okazywania uczuć i sympatii, ale jeśli na kimś mu zależy, to potrafi skoczyć za tą osobą w ogień. W przenośni i dosłownie.
Właściwie, gdyby tak dokładniej mu się przyjrzeć i poznać, to nawet nie jest taki straszny. Po prostu... dość skrzywdzony przez los. Może, tak naprawdę, gdzieś pod maską tego zimnego sukinsyna, potrafi być całkiem w porządku? W końcu nie ma ludzi do końca złych... prawda?


Wygląd
Akeem to taki typ osoby, której ciężko jest nie zauważyć, zasadniczo ze względu na dość... imponujący wzrost. Bo on jest wysoki. Bardzo wysoki. W końcu prawie dwa metry (dokładnie - 1,97 m) to nie byle co. A budowy jakiejś szczególnie drobnej też nie jest, co jeszcze dodatkowo efekt potęguje. Jakby sam jego wzrost przytłaczający nie był, dodajmy do tego fakt, że Akeem chodzi wyprostowany, dumny, ot, jakby połknął przysłowiowy kij od miotły.
Jak na osobę pochodzącą z Bliskiego Wschodu przystało, ma dość ciemną, smagłą cerę. Włosy są ciemnobrązowe, niemal czarne, i jest ich zdecydowanie za dużo, przez co są dość trudne w ułożeniu; szczególnie, że przydałoby się je jednak lekko skrócić, bo sięgają Akeemowi aż do połowy szyi (przy okazji zabawnie zawijając się w górę przy końcach, czemu za cholerę nie da się zaradzić). Brwi raczej gęste, typowe dla Irańczyków, choć nie jakoś przesadnie (Anglio, na Ciebie patrzę!). Oczy mają dziwny, niespotykany raczej odcień, bo wydają się bursztynowe, choć może to po prostu nietypowy odcień brązowego. Można by je pewnie uznać za całkiem ładne, gdyby nie fakt, że na wszystkich patrzą tak chłodno i nieprzystępnie. Plus, dla niektórych ze względu na wzrost spojrzenie Akeemowi prosto w oczy może być nie lada wyzwaniem. Z twarzy jest niewątpliwie przystojny, efekt psuje tylko niezbyt prosty, może ciut za duży nos, który ewidentnie niejedną pięść w życiu już widział... Na koniec warto byłoby wspomnieć o krótkiej brodzie na linii szczęki..
Mimo faktu, że powoli zbliża się do czterdziestki, wcale na tyle nie wygląda. Można by mu spokojnie w dowodzie wystawić lat trzydzieści i nikt nie zauważyłby różnicy.
(Bo ni cholery nie widzę Persa starszego niż 30 lat. Ni cholery. A wiek się musi zgadzać w kwestii posiadania syna. >:C)


Krótka historia
Akeem urodził się w Iranie, w bogatej rodzinie czarodziejów. Teoretycznie powinien więc wieść "życie jak w Madrycie", prawda? I wiódł. Bo miał wszystko, czego tylko można było zapragnąć...! Oprócz miłości. W domu traktowano go tak, jakby go nie było, a kiedy któryś z rodziców zwrócił na niego uwagę, to tylko po to, żeby go skrytykować lub okrzyczeć. Bo Akeem był krytykowany bardzo często. Za wszystko. Za to, że czegoś nie umiał, że sobie nie radził, że psocił, że za dużo mówił, że się wtrącał. Koniec końców poskutkowało to tym, że dzieciak zamknął się w sobie. Nie miał przyjaciół, rodzice byli dla niego obcymi ludźmi - miał tylko siebie i swój mały, własny świat. Ostatecznie został wysłany do Anglii, do dalekiej rodziny, a potem trafił do Hogwartu (Do Slytherinu, a jakżeby inaczej). Zaadaptował się bardzo szybko, chociaż po drodze narobił sobie więcej wrogów niż przyjaciół. Poznał tam jednak, o dziwo, swoją pierwszą - i ostatnią - miłość, przyszłą żonę. Z pochodzenia Afgankę. Po zakończeniu nauki pobrali się i wyjechali razem do Afganistanu, gdzie urodził im się syn. Następnie przeprowadzili się do Iranu. I wszystko szło by dobrze, ale... Kiedy żona Akeema umarła, stał się jeszcze bardziej oziębły, nieprzyjemny i zamknięty w sobie, nieświadomie traktując własnego syna tak, jak kiedyś w domu traktowano jego - oschle, surowo, nie okazując mu uczuć. Koniec końców wyjechał wraz z nim z powrotem do Anglii, uciekając od wspomnień. Jako, że miał doświadczenie i był czarodziejem z dość znanego rodu, szybko udało mu się zdobyć posadę nauczyciela w Hogwarcie. Ot, cała historia.


(+)
- Sprawiedliwy
- Bystry
- Zaradny
- Odważny
- Wierny
- Pracowity i sumienny
- Mimo surowych metod doskonale uczy
- Na ogół prawdomówny
- Honorowy
- Uczciwy
- Jest bardzo zdolnym czarodziejem
- Samokrytyczny
- Potrafi radzić sobie w sytuacjach podbramkowych


(-)
- Wredny
- Złośliwy
- Sarkastyczny
- Nie zna się na żartach
- Nie trzyma się zasad
- Arogancki
- Hipokryta
- Nerwowy
- Nieufny
- Uparty
- Agresywny
- Ma tendencję do ignorowania innych
- Ślepo wierzy w swoją rację
- Konfliktowy
- Nie potrafi ustąpić
- Przewrażliwiony na punkcie honoru
- Uważa się za lepszego od innych
- Mściwy
- Bezczelny
- Niewrażliwy na uczucia innych
- Uważa mugoli za gorszych
- Podejrzliwy
- Apodyktyczny
- Indywidualista
- Samotnik

W sumie to jest wersja beta, i gdyby nie to, że jestem okropnym leniem, to pewnie poprawiałabym ją jeszcze pierdyliard razy. :v Jak coś się nie zgadza, to proszę wytknąć, ale pisane tak ciut... na szybko, ze tak powiem. Mam jednak nadzieję, że wszystko jest w miarę w porządku~


Ostatnio zmieniony przez Iran dnia Nie Sie 23, 2015 2:24 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Aria Devonshire

Aria Devonshire


Imię i nazwisko : Madeleine Jeanne Bonnefoy
Posty : 26

O zgorzkniałym sukinsynu słów kilka Empty
PisanieTemat: Re: O zgorzkniałym sukinsynu słów kilka   O zgorzkniałym sukinsynu słów kilka EmptyNie Sie 23, 2015 1:59 pm

Jak dla mnie karta jest świetna, opis bardzo ładnie napisany, a i sama postać mi się podoba (chociaż moja Marsia pana profesora by się najpewniej bała albo narzekała na niego =w=). Oczywiście akceptuję, za chwilę przydzielę Cię do odpowiedniej grupy (i pomyślę nad wzorem karty postaci nauczycieli, w którym najprawdopodobniej zostanie dodane tylko jedno pole). Dodaj tylko avatar i miłej gry życzę~
Powrót do góry Go down
 
O zgorzkniałym sukinsynu słów kilka
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Od towarzystwa ludzi, wolę bandę Trolli z lasu. -> Czyli o pannie Norwegii słów kilka.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Szkoła Magii i Czarodziejstwa Hogwart :: SPRAWY ORGANIZACYJNE :: Spis czarodziejów :: Karty postaci nauczycieli-
Skocz do: